W tym roku ośrodek AZS Galion w Górkach Zachodnich gościł trzynastą edycję Regaty Pantaenius Nord Cup Gdańsk. Tradycyjnie w ramach imprezy odbyły się Mistrzostwa Polski w klasie Nautica 450, w tym roku były to 10-te – jubileuszowe Mistrzostwa. Na starcie stawiła się rekordowa liczba 12 załóg – wszystkie na jachtach typu Race.

Start wyścigu.
W tym roku w regatach brały udział wyłącznie załogi amatorskie, niemniej prezentujące coraz większe zaangażowanie i coraz bardziej profesjonalne podejście do ścigania się. Poziom umiejętności załóg podnosi się nie tyle z roku na rok, co z tygodnia na tydzień. Część ekip regularnie pływa pod okiem trenera, część przyjechała do Górek kilka dni wcześniej, by odbyć treningi na akwenie i zaaklimatyzować się. Wszystko to zapowiadało dużą dozę emocji.
Już pierwszy dzień zaczął się od trzęsienia ziemi. W warunkach powoli budującej się bryzy (od 6 – 7 do 12 – 15 węzłów) rozegrano 4 wyścigi, z których 3 pierwsze wygrała załoga Witold Malecki / Maciek Odważny na jachcie POL55 ProData. To prawdziwe Wejście Smoka oznaczało, że wszyscy pozostali pretendenci do tytułu muszą podwoić wysiłki, bo POL55 myśli tylko o złocie! Za nimi solidnie prezentowały się załogi Łukasz Maksymowicz/ Wojtek Groszyk na POL42 #Podfruwajka, która wygrała ostatni wyścig tego dnia, a także Tomasz Zambrzycki/ Pawel Matusiak na POL61 „Stale na fali”, która zamykała podium po pierwszym dniu. Wielkim zaskoczeniem dla wszystkich była dopiero piąta lokata trzykrotnych Mistrzów Polski, załogi Nawrocki Dzierżewicz Sailing Team, która znalazła się za będącą w życiowej formie ekipą Piotrka i Joanna Śledzińska z POL46 KidsForever!

Paweł Nawrocki i Piotr Dzierżewicz na jachcie Sailing Machine.
Dzień drugi jak u Hitchcocka tylko wzmagał emocje. Rano wiatr wiał z prędkością ok 10 kn. Załoga Podfruwajki (Maksymowicz/Groszyk) nie składała broni i zaciekle walczyła z liderami wygrywając pierwszy wyścig tego dnia. W drugim ponownie o kilkanaście metrów wygrywa świetnie dysponowana załoga POL55, odrabiając uszczknięte im przez Podfruwajkę punkty przewagi.
Przed trzecim wyścigiem wiatr rozwiał się do ponad 20 kn, co przy jego kierunku od morza spowodowało spiętrzenie się wysokiej na ponad metr fali. W tych warunkach doświadczenie załóg zaczęło procentować. Tylko kilka ekip uniknęło wywrotki. Jedynie 7 ukończyło wyścig! Tempo wreszcie złapała załoga Paweł Nawrocki/@Piotr Dzierżewicz, która odniosła zwycięstwo. ProData dopłynęła na drugim miejscu, co przy wywrotce Podfruwajki oznaczało praktycznie koniec walki o tytuł, gdyby nie… Protest! Załoga KidsForever wyprotestowała Witka i Maćka za wymuszenie pierwszeństwa w sytuacji prawy/lewy. Dyskwalifikacja POL55 w tym wyścigu oznaczała, że przed ostatnim dniem ProData ma 4 punkty przewagi nad Podfruwajką i ich zwycięstwo nie jest jeszcze pewne. Pierwsze miejsce w ostatnim wyścigu wyciągnęło też załogę jacht POL 50 Sailing Machine na czwarte miejsce i dawało nadzieję na walkę o podium z załogą POL61.
Przewracały się nie tylko Nautiki, ale również Sigmy, Korsarze i Latające Holendry. Wiatr stale się wzmagał z fale dochodziły do dwóch metrów wysokości. Widząc dramatyczne sceny na wodzie komisja sędziowska zdecydowała o odwołaniu ostatniego wyścigu tego dnia. Niemniej emocje dla niektórych załóg wcale nie chciały się skończyć. Załoga Paweł Wałecki/
Malina Boduch na POL45 kilkakrotnie wywracała się i stawiała i mimo asysty motorówki musiała sztrandować na plaży w wejściu do portu. Załoga Paweł i Oskar Gasek z POL59 „Pekabud”, wycieńczona po nieudanych próbach postawienia łódki, wróciła do portu na pokładzie statku komisji regatowej i poprosiła o pomoc w ocaleniu sprzętu. Pomocni okazali się Łukasz Maksymowicz i Piotrek Dzierżewicz, który pomimo zmęczenia wsiedli na motorówkę sędziego i po ciężkiej walce z żywiołem sprowadzili lekko pokiereszowany POL59 bezpiecznie do portu. Brawo chłopaki!

Dzień trzeci mógł jeszcze wszystko odmienić. Podfruwajka musiała odrobić 4 punkty do ProDaty by wygrać, a Sailing Machine również 4 do Stale na fali, by zapewnić sobie brąz. Nikt nie miał zamiaru odpuścić. W ósmym wyścigu mamy zmiany jak w kalejdoskopie. Prowadzeniem zamieniają się kilka razy ProData, Sailing Machine i Podfruwajka. Na ostatnim kursie z wiatrem fanatycznie walcząca załoga Maksymowicz/Groszyk dochodzi liderów. Do ostatnich metrów przed metą kolejność nie jest pewna, ponieważ łódki zjeżdżają na metę z przeciwnych stron trasy. Ostatecznie Podfruwajka wygrywa o kilka metrów przed Sailing Machine i kilkanaście metrów przezd ProDatą! Krzyk radości Łukasza długo niesie się po wodzie. Pozostał jeden punkt do ProDaty. Na łódce POL55 zapada grobowa cisza. Stale na fali przypływają na 5 miejscu i ich przewaga nad Sailing Machine też stopniała do 1 punktu. O wszystkim miał zdecydować ostatni wyścig.

W ostatnim wyścigu mimo kiepskiego startu załoga POL55 walczy jak lwy. Dochodzą na górną boję za Sailing Magine, przed POL61 i POL42. Są w tej chwili Mistrzami Polski. Kurs z wiatrem znów stawia wszystko na głowie. #Podfruwajka wyprzedza 3 łódki i z wyraźną przewagą zaczyna ostatnią halsówkę! Teraz oni są wirtualnymi liderami Mistrzostw. Sailing Machine odparło wściekłe ataki Stal na fali i płynie po brąz! Gdy Podfruwajka zajęta jest obroną pozycji przed Prodatą, POL61 ucieka do prawej strony i dostaje zmianę życia. Wyprzedza wszystkich i spokojnie wchodzi na ostatni znak. Za nimi w kupie wchodzą POL50, POL55 które objechało Podfruwajkę i właśnie POL42. Ostatni kurs z wiatrem to z jednej strony spokojna i pewna wygrana POL61, z drugiej ostatnia szansa Podfruwajki, która nie zamierza odpuszczać. Atakuje i wyprzedza Prodatę! W tym momencie musi jeszcze wyprzedzić Sailing Machine, bo wie już, że nie wygra wyścigu i potrzebuje przewagi dwóch miejsc nad POL55. Tymczasem POL55 nie zamierza bronić remisu punktowego, lecz samemu atakuje! Na 300 metrów przed metą znów wyprzedza zarówno POL42 jak i POL50, by postawić wielką kropkę nad i. Koniec! Okrzyki szczęścia Poznaniaków, którzy zdobywają pierwsze, jakże zasłużone i wyczekane Mistrzostwo Polski. Radość gospodarzy z POL61, którzy obronili brąz. Cisza i smutek na Podfruwajce, która przecież osiąga życiowy wynik – po raz pierwszy staje na podium Mistrzostw Polski.
Po dopłynięciu do portu dyskusje o przebiegu wyścigów nie mają końca. Wszyscy są podekscytowani i zadowoleni, każdy zasłużył na swój wynik. Kto napisał scenariusz tych regat? Kilka razy pada takie pytanie!
Ostateczne wyniki regat na stronie https://www.upwind24.pl/download/pantaenius-nord-cup-gdansk-2018-2018/nautica-450/official-results.pdf Sezon na półmetku, a tabela Pucharu Polski bardzo ciasna. 4 Akt – Investa Cup, odbędzie się w ostatni weekend lipca w Rewie. Organizatorem regat są Yacht Club Rewa i Stowarzyszenie klasy Nautica 450.