W miniony weekend w Krynicy Morskiej odbył się drugi Akt Pucharu Polski klasy Nautica 450.
Regaty na Zalewie Wiślanym od kilku lat organizuje Gmina Miasta Krynica Morska, Jacht Klub Krynica Morska oraz Polskie Stowarzyszenie Klasy 505.
Nautica 450 bierze w nich udział drugi raz.
Wyżowa pogoda nie zapowiadała za wiele wiatru, ale prognozy dawały promyk nadziei na sobotnie popołudnie i mimo flauty humory dopisywały.
Cierpliwość zawodników i komisji sędziowskiej została wynagrodzona i około godziny 14 niebo zaczęło wypełniać się wiatrem, a na wodzie pojawiły się pierwsze zmarszczki.
Pierwszy wyścig popisowo wygrywa POL 42- Podfruwajka
Łukasz Maksymowicz i Wojtek Groszyk przejmują prowadzenie na pierwszym kursie z wiatrem i nie oddają go do samego końca wyścigu. Metę przecinają z dużą przewagą nad innymi.
O drugie miejsce do ostatnich metrów walczą POL 61 (Tomasz Zambrzycki i Paweł Matusiak) i POL 50 (@Nawrocki Dzierżewicz Sailing Team).
Minimalny błąd na ostatniej prostej i na prowadzenie wychodzi POL 50.
POL 61 kończy wyścig na trzecim miejscu.
Czwarte miejsce dla POL 55 – Prodata (Witold Małecki i Maciej Odważny),
którzy spóźnili się na start i przez cały wyścig odrobili 4 pozycje.
Drugi wyścig startując najbliżej pinu wygrywa POL 50 (Nawrocki/ Dzierżewicz)
Minimalna przewaga wystarcza, żeby po zwrocie na lewy hals przejechać pozostałym jachtom przed dziobami (na styk) i utrzymać prowadzenie do górnego znaku.
Po kursie z wiatrem na prowadzenie wysuwa się POL 42.
Na ostatniej prostej przed metą POL 50 zaczyna odrabiać kilkunastometrową stratę do POL 42, ale fotofinisz wygrywa Podfruwajka.
W trzecim wyścigu toczy się zacięta walka pomiędzy POL 55 i POL 42, prowadzenie zmienia się kilkukrotnie. Na mecie z minimalną przewagą pierwsi są Witek i Maciek na POL 55.
Późna godzina skłania komisję sędziowską do wywieszenia flag AP nad A,
czyli zakończenia ścigania i skierowanie zawodników do portu.
Po pierwszym dniu na pierwszym miejscu jest POL 42, na drugim POL 50,
a na trzecim z punktową stratą POL 55. Tuż za podium POL 61.
Tomasz Zambrzycki i Paweł Matusiak mieli przebłyski,
nawet prowadzili w pierwszym wyścigu, ale przez drobne błędy spadli na trzecie.
Bardzo duże postępy zrobili zeszłoroczni debiutanci – Piotr i Joanna Śledzińscy na jachcie kidsforever (POL 46), którzy są szczególnie niebezpieczni na kursach z wiatrem.
Z dobrej strony pokazała się debiutująca w klasie załoga POL 40 – Patryk i Basia Sójkowscy, którzy na halsówkach cięli się z pozostałymi, jakby to nie były ich pierwsze regaty na Nautice. Patryk i Basia z sukcesami ścigają się na Omegach w cyklu Grand Prix o Puchar Burmistrza Mikołajek.
Sobotni wieczór wszyscy zawodnicy świętowali w Pelikanie.
Klimatyczny beach bar, pyszna kuchnia, napoje alkoholowe sprzyjały integracji zawodników klasy Nautica 450 oraz 505 do późnych godzin nocnych.
Impreza tradycyjnie zakończyła się kąpielą w morzu najbardziej rozgrzanych gości.
Gorący, niedzielny poranek znów nie zapowiadał ścigania.
O godzinie 12 zapadła jednogłośna decyzja, że nie ma już co czekać na wiatr.
Rozstrzygnięcia z soboty stały się ostateczne i Mistrzem Zalewu Wiślanego w klasie Nautica 450 zostali Łukasz Maksymowicz i Wojtek Groszyk na jachcie #Podfruwajka .
Brawo!
Poza pucharami, zwycięzcy zostali nagrodzeni przymusową kąpielą.
Chyba każdy chciał się znaleźć na ich miejscu.
To był ostatni sprawdzian przed najważniejszą imprezą w sezonie.
Mistrzostwa Polski już za trzy tygodnie w Gdańsku Górkach Zachodnich.
Będą to jubileuszowe – 10 MP w historii klasy.
Podziękowania dla @Klasa 505 w Polsce za świetną organizację i zaproszenie do wspólnego ścigania, firmie Investa za Puchary.